Mija właśnie 50 lat od pamiętnej nocy, kiedy to na planecie Ziemia wiele rodzin nie spało*. Tak się składa, że wspomnienie tego wieczoru jest najwcześniejszym, które potrafię w czasie i miejscu umieścić. Utrwaliło sie na zawsze. Transmisję z lądowania oglądaliśmy u Cioci - miała telewizor!
Ja nie miałem jeszcz wtedy czterech lat, ale pamiętam, że jedno pytanie nie dawało mi spokoju:
Jak tych dwóch astronautów na tym Księżycu postawiło tą wielką rakietę do pionu?
 |
Nawet w muzeum silniki F1 są eksponowane poziomo. Takie duże! |
Może z perspektywy czasu to pytanie wydaje się dziecinnie naiwne, ale jest w nim coś innego. Wa zne w nim jest samo pytanie, próba odpowiedzi, szukanie rozwiązań, inspiracja. To właśnie program Apollo dał milionom ludzi na całym świecie impuls do tego by stawiać sobie pytania i próbować na nie odpowiedzieć. By stawiać wyzwania i je realizować. Dla mnie też.
 |
Piękne prawda. Pulpit sterowniczy statku Apollo. |
Po pięćdziesięciu latach wiem co zrobię, z całą rodziną usiąde pod rozwieźdzonym niebem, pod tym samym Księżycem, tak samo prawie w pełni i bęeziemy słuchać głosów z NASA-TV (przygotowują
retransmisję historycznej audycji). Poszukamy odpowiedzi na to pytanie sprzed lat pięćdziesięciu, a może zadamy sobie kolejne.
 |
Taka kamera przekazywał obraz z lądowania - miło było mi pracować dla Westinghouse. |
Wiem, że dla mnie osobiście to co przed półwieczem stało było wielką inspiracją. A tego nam trzeba.
Wielkiej Inspiracji nie tylko dla jednego człowieka, ale całej ludzkości.
* - w krajach "obozu socjalistycznego"tylko w Polsce przeprowadzono bezpośrednią telewizyjną transmisję.
AKTUALIZACJA
Transmisję sprzed 50lat wysłuchałem na tablecie. I to w tej perspektywy, która osobiści mnie najbardziej interesuje - FLIGHT Director.
Na stronie
apolloinrealtime.org/11/ można sekunda po sekundzie prześledzić to co się działo wtedy w Centrum Kontroli Lotów. Na komputerze mamy to jeszcze bardziej smakowicie podane.
Przeżyjmy to raz jeszcze.