Dzisiaj dotarł.
Oto ON
Menuet UKF w całej okazałości |
W pełnej krasie i uroku. Kompletny i oryginalny, w stanie powiedzmy nie do końca perfekcyjnym, ale noszącym obietnicę ożywienia.
Dlaczego ten, nie wiem - trochę z przypadku, trochę z nadzieji, trochę z sentymentu.
Miałem kiedyś taki, w wersji starszej bez UKF, ale stał się ofiarą mojego pędu w świat elektroniki. Poszedł na części :-( Nic z tego finalnie nie było, poza możliwością zapoznania się z każdym elementem, każdą lampą, śrubką czy kondensatorem. Ale nic to - nadszedł okres spłaty długu, jak na 35 lat czuję, iż będzie to rachunek potężny, ale niech tam.
Kilka słów o stanie technicznym. No więc ten stan jest jak by to powiedzieć - zgodny z oczekiwaniem.
Przede wszystkim skrzynka jest w bardzo dobrej formie, bez ubytków. Tylko z charakterystycznie popękanym i pokruszonyml akierem. Fachowcy z Świdnickiej Fabryki Mebli zrobili naprawdę dobrą robotę. Wystarczy odnowić lakier (politurę?) i będzie jak nowe, no prawie nowe. Rzeczywiście - wygląda obiecująco. Nie ma śladów działania gryzoni czy korników, lampy wyglądają na kompletne, a głośniki na sprawne.
Jeszcze przed wysyłką |
Niestety rzeczywistośc w takich sytuacjach bywa bardzo przekorna. Ale to może i lepiej, z chłodną głową podać napięcie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz