Oczywiście nie było tam wszystkiego, ale na tamte czasy – był to dostatek. BOMIS to ciekawa instytucja, w dobie obowiązującej gospodarki planowej Biuro Obrotu Maszynami i Surowcami (stąd BOMIS) stanowiło ogniwo spajające plany produkcyjne jednych uspołecznionych zakładów pracy (nie firm) z potrzebami innych zakładów. Upłynniając nadwyżki i przy okazji oferując je ludności.
Jeżeli realizując plan ktoś wyprodukował kilkaset lub tysiące sztuk czegoś za dużo, czegoś co okazywało się nie potrzebne gdzie indziej – to trafiało do Bomisu. Była to też okazja by radioamatorzy mogli zaopatrzyć się w elementy, których dla niech nie przeznaczono. Tak też trafiłem do sklepiku Pana Krzysztofa na ul. Okrzei. Sklepu mieszczącego się w takiej przybudówce do już podówczas mocno podupadającej się kamienicy z adresem Sierakowskiego 4.
Nie pamiętam co w tedy kupiłem, raczej jakieś TTL-e czy wyświetlacze CQYP…., ale tak czy inaczej był to zakup udany. Zakłady Mięsne Żerań upadły w latach dziewięćdziesiątych, sklep (już jako GOMIS) przeniósł się dziesięć lat temu na ul. Jagiellońską, a przybudówka pozostała. Co ciekawe to kamienica przy ul Sierakowskiego jest uważana za najstarszą po tej stronie Wisły, mieściła onegdaj gimnazjum do którego Korczak uczęszczał. Zachował sie jej szkic autorstwa Kossaka. Na tle targu końskiego - widać kamienice Mintera. Tą Kamienice.
Kossak konie kreślił, kamienica tak przy okazji została utrwalona. |
Wracając do elektroniki, to do Pana Krzysztofa od czasu do czasu zaglądam, ostatnio gdy strojąc Julkę nadużyłem żywotności PRL-owskiego plastyku i doprowadziłem do zejścia filtru 7x7 o symbolu 203.
Schemat wzmacniacza p.cz. i filtr 203. |
U Pana Krzysztofa jest (było) wszystko. |
Julka rozebrana (zdjęcie kolegi Tomasza). Julka moja. |
Sklepik na ul. Promenady wygląda bardzo podobnie. |
Powracając na prawą stronę Wisły, to oprócz numeru Sierakowskiego 4, do rejestru wpisane są Sierakowskiego 4A i 4B. Ponieważ nie bardzo udało się odszukać tego 4B, to przyjęto, że jest to ta przybudówka mieszcząca onegdaj sklepik BOMIS.
Sierakowskiego 4A - zabytek w pełnej krasie (pośrodku). |
Mamy zatem, kultowy obiekt, swoisty i troszkę w swej naturze przekorny symbol świetności polskiego przemysłu elektronicznego. Coś na kształt samej Julii Stereo - najlepszego "przestawnego' odbiornika radiowego.
Coś co kiedyś było sklepikiem, gdzie upłynniano nadwyżki, teraz jest jednym z ostatnich zachowanych symboli. No i pozostali jeszcze ludzie, pamiętający wszystko i zawsze pomocni. Oby jak najdłużej.
Wojtku.Wciąż mnie zadziwiasz a wzmianki nie jestem godzien!
OdpowiedzUsuńZa młodych lat musiałem wyprawy pociagiem z Łodzi Fabryczna do miasta stołecznego Warsiawy na Mazowiecką po części uskuteczniać.Potem juz tylko na podłe lurowate piwo do Koluszkowa.Se ne vrati?
Tomasz
Dawny BOMIS na Okrzei pamiętam doskonale bo bywałem tam wiele razy w latach 80 tych .Natomiast późniejszy GOMIS a w zasadzie jego właściciel to wyjątkowo nie miły nie uprzejmy cyniczny prostak . Pretensję ma że tak wejdziesz i coś masz zamiar kupić :) . Porażka !!
OdpowiedzUsuńTo tylko pierwsze wrażenie. Pan Krzysztof jest bardzo pomocny i uczynny. Humor ma specyficzny, to prawda.
OdpowiedzUsuń