sobota, 9 września 2017

Króliczek złapany czyli Antoni to miał szczęście!

A  jednak jest – ELWRO-wska głowica 88-108 MHz. 
Jaki ładny getter, Aż miło na ECC85 popatrzeć.
Oryginalnie montowana w ZRK-owskim modelu K-101 dla Brytyjczyków produkowanym.  Za uprzejmością kolegi  Antoniego, bo i to on szczęśliwym posiadaczem onego cuda jest  - publikuję fotografie i zapraszam kolegów do rozkoncypowania konstrukcji.
Już an pierwszy rzut oka widać imperialistyczny element warikap BA102 – zupełnie jak w philipsowskich głowicach montowanych w polskich radiach na eksport.

Widać udało się przebudować konstrukcję głowicy, ale konieczność zastosowania ARCz (bo pasmo dwa razy szersze) wymusiło zastosowanie tego elementu. 


Gwarancja krajowa






Podstawka krajowa słaba.

Jedna ścieżka naprawiana? Czy to może jakiś etap uruchamiania?







 I na koniec filtr wejściowy na płytce drukowanej.



Nic tylko oglądać – spostrzeżenia proszę w komentarzach umieszczać.

Ja też mało co królika złapałem, blisko było, metra brakło na stacji benzynowej w Mikołowie.
Ale przecież nie o to chodzi by króliczka złapać ale by gonić go, gonić, gonić ...

8 komentarzy:

  1. Witam. Gratulacje - a jednak istnieje :) Teraz pozostaje zastosować nowe wartości w naszych OIRT-owskich głowicach. Będzie ktoś chętny? Pozdrawiam. bacablue

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję koledze Wojtkowi za obszerną prezentację tej genialnej głowicy Elwro. Po dwóch tygodniach testów i usunięcia usterki jednego z kondensatorów muszę przyznać, że czułością przewyższa głowice Philipsa montowane w polskich odbiornikach przeznaczonych na eksport. Nurtuje mnie pytanie dlaczego nie montowano głowic Elwro CCIR we wszystkich eksportowych OR choć była dostępna już w 1963. Może ktoś ma jaką teorie, choćby spiskową.
    Trzymam kciuki za tych którzy się podejmą rekonstrukcji tej konstrukcji. A tym którzy wypatrują odbiornika z tą głowicą przypomnę, że oprócz K101 można ją znaleźć w Rumbie która ma skalę UKF-u rosnąco od lewej do prawej. Szczegóły na oldradio.pl
    Pozdrawiam Antoni

    OdpowiedzUsuń
  3. Filtr pasmowy na wejściu to to co najdłużej trzymało mnie w szachu z przeliczaniem elementów na wyższe pasmo.No niby taki sam tylko frapuje to że kondensatory przy nim mają ujemne stałe dielektryczne(niebieski kolor) a przy heterodynie koło warikapu jest tylko jeden taki gdzie ma to znacznie większy wpływ na stabilność odbioru.Ale dziś pozostaje jeszcze do rozwiązania problem stażenia rdzeni w wariometrze.Komentarz Pana Antoniego sugeruje że próbowano rozwiązać tę kwestię przez zastosowanie rdzeni z mosiądzu.Dziś trzeba by zamawiać w Polferze wiekszą ilość takich rdzeni ferrytowych o odpowiedniej przenikalności magnetycznej żeby w ogóle chcieli je wyprodukować-jedyna rada skrzyknąć sie w necie i zamówić taką ilość żeby Polferowi opłaciło sie wyprodukować chociaż jedną jedyną serię.Pozdrawiam!Grzegorz

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepraszam,chodziło oczywiście o temperaturowy współczynnik pojemności kondensatora a nie o stałą dielektryczną.Ot pośpiech a bzdura okrutna.Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Witam!W głowicy zpasmem OIRT cewka sprzężenia zwrotnego heterodyny nawinięta jest cienkim drutem w oplocie a tutaj drut emaliowany o trochę większej średnicy czy można spytać jakiej?Druga sprawa:zwora widoczna przy cewce heterodyny służy najprawdopodobniej jako wyłącznik heterodyny przy strojeniu pierwszego filtru p.cz.Posiadam kilka sztuk uproszczonej wersji tej głowicy(pojedyńczy obwód p.cz.) i w każdym istnieje taka zwora:srebżanka różnej długości i średnicy ale nie wygląda jak typowa cewka,,korektora" stosowana w pierwszych modelach tej głowicy umieszczanych w blaszanej obudowie i montażu przestrzennym.Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Witam.
    Szybki pomiar średnicy drutu wykazał 0,3mm. A zworka nie spełnia dodatkowego zadania moim zdaniem. Może ktoś z większym doświadczeniem wie coś więcej na ten temat. Mnie osobiście intrygują 3 kondensatory wykonane w postaci trapezów wlutowanych w otworki w płytce i nie zabezpieczone farbą. Podatne na korozję i inne uszkodzenia.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Witam ponownie.
    Właśnie dodałem serwisówke radia K101 na oldradio.pl może przydać się przy pracy nad głowicą UKF.
    Moje K101 działa już kilka miesięcy nadal stabilnie i dobrą czułością. Posiadam również radio Rumba z głowicą Elwro CCIR kilka lat młodszą od K101 i tam praca głowicy nie jest już taka idealna (przy rozgrzewaniu lub zmianie z innego zakresu na UKF) ale z dobrą czułością. Może kiedyś zajrzę do środka by porównać różnicę w budowie obu głowic jeśli jakieś są.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Miałem Unitrę K-101 w końcówce lat 80-tych, radio trafiło do mnie via warszawski Pałac Młodzieży, gdzie chodziłem na zajęcia z elektroniki. Pracownie elektroniczne PKiN były miejscem, do którego masowo trafiał sprzęt kasowany z urzędów i przedsiębiorstw państwowych - od "radiów" i bakelitowych telefonów CB-49 a kończąc na komputerach Odra. Napływ gratów u schyłku PRL był tak potężny, że instruktorzy chętnie rozdawali rupiecie uczestnikom zajęć, tak trafiło do mnie chyba kilkanaście CB-49, kilka lampowych radyjek a wśród nich właśnie K-101 w doskonałym stanie. Swoją drogą ciekawe w jakim urzędzie pierwotnie chodził tak rzadki "odrzut z eksportu"... Ciekawe radio, pomysł włączania ARCz przez wciśnięcie gałki strojenia jedyny w swoim rodzaju. Potem z kimś się wymieniłem na coś, nawet już nie pamiętam co to było. Dziś, jak to zwykle bywa, trochę żal... :-(

    OdpowiedzUsuń