"Stan techniczny radia: Po podłączeniu do sieci, lampy radia ''świecą'', w głośnikach
słychać ''charakterystyczne ''buczenie'', trzaski i szumy (typowe dla starych
radioodbiorników)."
Typowe buczenie, składa się głównie z 50 Hz - słowem przydźwięku sieci.
37,5 mV na wyjściu transformatora głośnikowego to nie jest przydźwięk - to BUCZY! |
Po podłączeniu generatora do zacisków magnetofonu i podaniu sygnału 0V (generator wyłączony) pomiary są porażające. 37,5 mV to w mocy kilkanaście mW, czyli przeliczając na dB mamy stosunek sygnał/szum równy ... darowałem sobie dalsze kalkulacje ... mamy zdecydowanie złą sytuację.
Pierwsze podejrzenie pada na zasilanie i pracę kondensatorów w prostowniku.
Układ prostownika to typowy filtr RC. Niestety nie RL, zrozumiałe koszt rezystora w stosunku do kosztu dławika jest znikomy, mimo gorszego efektu.
Zasilacz jak zasilacz 240V anodowe E..L86 (stopień końcowy m.cz.) 217V pozostałe anodowe. |
Miejsce na C60 i C62 (czarny przewód to masa wykorzystana dla odciążenia ekranów - opis przy potencjometrze) |
Nowy (dodatkowy) kondensator C62 |
Nawet nie udaje się złapać częstotliwości. |
Poskręcałem te które można - podświetlenie skali i magiczne oko.
Koszt żaden, praca żadna za to jakie rezultaty - aż miło spojrzeć, przepraszam posłuchać.
Rozumiem, iż w latach sześćdziesiątych w ramach zwiększania produkcji by zrealizować kolejny plan oszczędzono sobie tego trudu dla żarówek skali i wskaźnika dostrojenia. Inne czasy nadeszły - teraz się takie kwestie pieści.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz