Przyznaję że Malwę kupiłem głównie ze względu na dobrze zachowany napis, no może końcowego ogonka brakowało, zupełnie tak samo jak przy napisie –D-I-O-R-A.
Już po wszystkich przygodach z nią związanych chciałem ją bez (bo niekonieczny) remontu lakieru odstawić do Galerii Pani Lampy na ul. Okrzei w Warszawie gdy od „korespondencyjnego” kolegi otrzymałem taką fotografię wraz z przemiłym e-mailem z tytułem :
Malwa wymiata
A w tekście:… Moje podejście sentymentalne do tego radia wynika z faktu iż 20 lat temu zwątpiłem że moja Malwa może powrócić do swojej oryginalnej świetności, chyba nikt w to nie wierzył co więcej większość domowników była przekonana, że wyląduje w śmietniku. Zaskoczenie było spore gdy skończyłem przerabianie Malwy z lampowej na tranzystorową. Najbardziej było mi żal skali którą poturbowałem próbując wyczyścić. Malwa dostała nową skalę ale ja nie przestałem wspominać i marzyć o żółtych literkach na tafli szkła. Gdyby tak zeskanować albo sfotografować delikatne napisy to ktoś może pokusić się na odtworzenie, nie koniecznie przy pomocy wodnej farby.
W załączniku moja Malwa po liftingu: dwa zakresy UKF, długie i średnie. Pomimo nie oryginalnej konfiguracji po 20 latach jest jak prawdziwy antyk. Dodatkowego smaczku dodaje fakt iż taki sam odbiornik moi rodzice kupili zaraz po ślubie i mam na to dowód w postaci zdjęcia…
Malwa UKF - jedyny egzemplarz |
Problem polegał na tym, iż ZRK w odróżnieniu od DIORY znaczki mocowała na kołkach – niech biedne Tatry posłużą za dowód. znaczku Podhale była o tyle utrudniona. Jako że znaczek Malwy jest plastikowy, bez drucianych wąsów, cienki i ruchawy i na bank utopi się w podkładowym wosku.
Troszke brudu się zebrało |
Pomysł wpadł sam do głowy, gdy spojrzałem na półkę z różnymi szpargałami, a wśród nich oczy odnalazły krążek taśmy dwustronnie klejącej.
Trzeba wymyć |
Nic to - zaryzykuję. I był to strzał w dziesiątkę. Po odcięciu (niestety) oryginalnego znaczka i jego wyczyszczeniu, zupełnie dobrze przywarł do naklejonej na kawałek szkła taśmy (takiej cienkiej, służącej do mocowania np. dywanów).
Napis na taśmie |
Gotowe do zalania |
Wgląd do próżniowej komory |
W lustrzanym odbiciu |
No uzupełnienie brakującej nóżki będzie chyba wymagało odrobiny wosku jako szpachlówki. Musimy jeszcze ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz